Nasz Erasmus+ spędziliśmy w Wielkiej Brytanii, poszerzając naszą znajomość języka angielskiego, poznając kulturę tego kraju oraz nawiązując kontakty z innymi kursantami. Dziś swoimi doświadczeniami ze szkolnej ławy podzieli się pani Anna Śmiałek, która w szkole Regent w Edynburgu zasiadała w szkolnej ławie razem z panią Karoliną Jędrych.
Jak wyglądały nasze zajęcia od poniedziałku do piątku w szkole Regent w Edynburgu?
English World 22 | |
---|---|
08.45-09.00 | Plenary |
09.00-10.00 | Skills training |
10.00-10.15 | Break |
10.15-11.15 | Accuracy in Grammar |
11.15-11.30 | Break |
11.30-12.30 | Knowledge for a Global Community |
12.30-13.30 | Lunch |
Zajęcia były prowadzone z podręcznikowym wykorzystaniem oceniania kształtującego, w związku z czym zero tradycyjnych ocen i informacja zwrotna na każdym kroku! Uczyliśmy się indywidualnie, w grupach i parach, bawiąc się jak dzieci w potyczkach i konkursach, które wymyślała nam, w ramach rekapitulacji pierwotnej, nasza nauczycielka - Helen. Niektóre z pomysłów i technik z pewnością przemycimy na własne podwórko ;).
Jak widać, zawsze byłam żywo zainteresowana tematem lekcji. Zdjęcie zrobiła moja koleżanka z grupy, znana wszystkim Karolina Jędrych :) |
Mimo, że w naszej siedmioosobowej grupie były aż trzy Polki, starałyśmy się konsekwentnie nie rozmawiać w naszym ojczystym języku. Aby jeszcze bardziej nas zmotywować do używania wyłącznie języka angielskiego, Karolina próbowała przeforsować zasadę, iż za każde zdanie po polsku płacimy 5£.
Nasza międzynarodowa grupa w czasie ostatnich zajęć. |
Nauka w międzynarodowym towarzystwie była prawdziwie rozwijająca! Zarówno jeśli chodzi o nasze zmagania z angielszczyzną, jak i wymianę kulturową. Między innymi dowiedzieliśmy się czym jest prawdziwy turecki kebab, jak w Sewilli radzą sobie z upałami i jak funkcjonuje prawdziwie obywatelskie społeczeństwo Szwajcarii. Wszystko to w bardzo miłej atmosferze i wszystko to po angielsku!
Po każdym tygodniu nauki w kilkuosobowych grupach odbywał się "coaching", czyli seria dobrych rad jak efektywnie się uczyć języka angielskiego.
Oto kilka z nich:
Jak szkoła, to i zadania domowe...
The Elephant House |
Jednym z miejsc, w którym szukałam natchnienia na zadany nam na lekcji esej, był "The Elephant House". Kilkanaście lat wcześniej w tym właśnie miejscu nikomu nieznanej J.K. Rowling udało się wymyślić zgrabną fabułę Harry'ego Pottera, która podbiła małych i większych czytelników jak świat długi i szeroki (co widać na graffiti pozostawionym przez fanów w toalecie lokalu). Ja szukałam pomysłu na krótkie opowiadanie z nieproporcjonalną ilością inwersji. Może nie odniosłam aż tak spektakularnego sukcesu jak pani Rowling, ale niewielka korekta naszej nauczycielki z dopiskiem "excellent" w 100% mnie satysfakcjonowała.
Szukając inspiracji... |
Pochwała nauczycielki zawsze cieszy :) |
Graffiti fanów Harrego Pottera w toalecie The Elephant House. Zdjęcie wykonane przeze mnie niestety było nieostre, wiec pozwoliłam sobie wykorzystać jedno z wielu już opublikowanych w sieci. Źródło tutaj. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz