Być w Edynburgu i nie zwiedzić The Georgian House, to po prostu nie zobaczyć georgiańskiej Szkocji, gdy jest się w Szkocji.
Realizację planu mieliśmy nieskomplikowaną, gdyż blisko naszej Regent School wznosi się wybudowany w 1796 roku The Georgian House. To dom mieszkalny zaprojektowany przez Roberta Adama z zachowanym układem pokoi i umeblowaniem. Mnóstwo w nim stylowych mebli, porcelany stołowej, wyrobów szklanych, gazet i obrazów z epoki. Na poziomie piwnicznym - oprócz pomieszczenia z winem - znajduje się kuchnia. Pani Jędrych aż świeciły się oczka na widok tego arcydzieła technologii gospodarstwa domowego z końca XVIII wieku; pani Śmiałek też była pod dużym wrażeniem i tylko zaglądała w każdy kąt, a ja... A mnie też świeciły się oczka, zaglądałem w każdy kąt i po prostu naszła mnie ochota ugotować potrawkę z królika.
W Georgian House można jeszcze obejrzeć krótki film i przymierzyć strój, w jakim chodzili przedstawiciele edynburskiego bogatego mieszczaństwa oraz szlachta. Oczywiście my - szlachta bytomska - przymierzyliśmy. Jak Wam się podobamy?
Nie zabrakło też tradycyjnego poloneza. Jak salony, to salony! Polonez to - jak powszechnie wiadomo - bardzo dynamiczny taniec, więc i nasze twarze są nieco rozmyte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz